Czy oczka wodne pomogą nam w walce z suszą? Prawnik: „Każdy sposób gromadzenia wody jest dobry”

Ministerstwo Klimatu wyszło z propozycją programu „Moja Woda”, który ma na celu walkę z kryzysem wodnym i suszą. Od lipca 2020 r. będzie można składać wnioski o pomoc w sfinansowaniu przydomowych zbiorników retencyjnych zbierających wodę deszczową i roztopową. W programie rozmawialiśmy o tym, czym jest przydomowa retencja i co mówią przepisy na temat budowy oczka wodnego.

Program przeciwdziałania suszy

Polska coraz intensywniej angażuje się w walkę z kryzysem wodnym i suszą. Niedawno ogłoszono plany nowego rządowego programu „Moja Woda”, w ramach którego będzie można otrzymać do 5 tysięcy zł dotacji na przydomowe instalacje, zatrzymujące wody opadowe lub roztopowe.

Każde dofinansowanie na budowę retencji jest ważne i przyczynia się rzeczywiście do przeciwdziałania skutkom suszy

– powiedziała Sylwia Molewska, specjalistka ds. klimatu.

Propozycja dotacji spotkała się z niemałym zainteresowaniem, jednak na ten moment nie sporządzono jeszcze żadnego projektu ustawy wprowadzającej program o nazwie „Moja Woda” i nie wiadomo jakie będą jego dokładne założenia.

Zbiorniki retencyjne

Retencją nazywamy zdolność do gromadzenia wody w okresach jej nadmiaru i przetrzymywania jej przez dłuższy czas w celu późniejszego wykorzystania. Jak zauważyła Molewska, zagospodarowanie wód opadowych ma ogromne znaczenie dla środowiska. W jej opinii powinniśmy myśleć o deszczu nie w kategoriach problemu, lecz zasobu. Tym samym, w przypadku retencji wód opadowych powinniśmy kierować się 3 zasadami:

  • nie uszczelniaj posesji,
    • odprowadzaj powoli,
      • zatrzymaj i wykorzystaj.

        Najbardziej popularne sposoby retencji:

        • oczko wodne – posiada funkcje głównie estetyczne i rekreacyjne, ale może również służyć gromadzeniu wody, która powoli mogłaby odparować do środowiska,
          • zbiornik retencyjny, w tym przeznaczony do zasilania w wodę instalacji sanitarnej domu,
            • instalacja rozsączająca przeznaczona do nawadniania ogrodu.
              Jeżeli mówimy o szczelnych zbiornikach, czy to podziemnych, nadziemnych czy oczkach wodnych, to nie wymaga to w zakresie prawa wodnego żadnych zgłoszeń ani pozwolenia prawno-wodnego. Jeśli chodzi natomiast o prawo budowlane, to tutaj pojawiają się duże problemy, ponieważ kwestia ta jest raczej słabo uregulowana

              - zauważył Marcin Wojciński, radca prawny.

              Zgodnie z obowiązującymi przepisami oczka wodne i baseny do 50 m2 nie wymagają ani zgłoszenia, ani pozwolenia na budowę. W innych przypadkach radca prawny polecił zgłoszenie tego typu inwestycji:

              Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest zawsze dokonanie zgłoszenia. W najgorszym wypadku przez starostę zostanie wniesiony wobec tego sprzeciw i wtedy będzie wiadomo, że trzeba iść w kierunku pozwolenia na budowę, co z kolei jest znacznie trudniejsze. (...) Warto powiedzieć, że uregulowanie tej sprawy jest niezmiernie istotne, ponieważ, jeżeli ma być to powszechne rozwiązanie i będzie nakładało na ludzi obowiązek pozwolenia na budowę, to ono powszechne po prostu nie będzie

              - podsumował radca prawny.

              Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

              Zobacz też:

              Czy zabraknie nam wody? Ekspert: „W pewnym momencie zostanie przekroczony jakiś punkt krytyczny”

              Oszczędzamy wodę na działce, czyli jak prawidłowo podlewać rośliny?

              Naukowcy zapowiadają największą suszę od 50 lat. Jak groźne są ich prognozy?

              Autor: Agata Polak

              podziel się:

              Pozostałe wiadomości