Czy trzeba rodzić w maseczce? Ministerstwo Zdrowia wyjaśnia

Poród
Fot. Getty Images/Gorodenkoff Productions OU
Na sali porodowej rodząca kobieta nie musi zakrywać nosa i ust. Noszenie maski w aktywnej fazie porodu może stanowić znaczne utrudnienie powodujące trudności w oddychaniu.

Obowiązek zakrywania ust i nosa w szpitalach

W wyjaśnieniach dla PAP Ministerstwo Zdrowia wskazało, że przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 9 października 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii wskazują konieczność zakrywania ust i nosa w miejscach ogólnodostępnych, w tym w budynkach użyteczności publicznej, przeznaczonych na potrzeby ochrony zdrowia.

Resort zwraca uwagę, że obowiązek zakrywania ust i nosa dotyczy wszystkich pacjentów, również rodzących, które zgłaszają się na izbę przyjęć szpitala lub korzystają ze szpitalnych ciągów komunikacyjnych.

Ciężarna nie musi na sali porodowej zakrywać nosa i ust

Obowiązek ten nie dotyczy jednak – jak zaznacza resort – sali porodowej, bo dostęp do niej ma ograniczona grupa osób – rodząca i personel medyczny sprawujący nad nią opiekę.

Ministerstwo poinformowało, że zgodnie z opinią konsultanta krajowego w dziedzinie położnictwa i ginekologii poród jest bardzo specyficzną sytuacją, w której noszenie maski w jego aktywnej fazie może stanowić znaczne utrudnienie, powodując trudności w oddychaniu.

Z tego powodu, mimo podwyższonego ryzyka transmisji wirusa, nie wydano ogólnopolskiego zalecenia zakrywania ust i nosa przez rodzącą w aktywnej fazie porodu.

MZ podało, że informacje o braku konieczności noszenia maseczki przez rodzącą będącą w aktywnej fazie porodu zostały przekazane w kwietniu przez konsultanta krajowego w dziedzinie położnictwa i ginekologii wszystkim ordynatorom oddziałów ginekologiczno-położniczych za pośrednictwem konsultantów wojewódzkich w dziedzinie położnictwa i ginekologii.

Resort, odpowiadając na pytania PAP, wskazał również, że przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 9 października 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii nie wprowadziły odgórnego zakazu porodów rodzinnych.

Aktualne wytyczne dotyczące warunków, jakie powinny być spełnione, aby w czasie epidemii w sposób bezpieczny mogły odbywać się porody rodzinne, określone zostały 15 lipca br. przez konsultantów krajowych w dziedzinie położnictwa i ginekologii oraz perinatologii.

Resort podkreśla, że mając na uwadze dynamicznie zmieniającą się sytuację epidemiologiczną, ministerstwo ściśle współpracuje z ekspertami w zakresie publikowanych zaleceń i ich aktualizacji. Aktualnie konsultanci krajowi w dziedzinie położnictwa i ginekologii oraz perinatologii nie wskazali konieczności wprowadzenia zmian w zaleceniach.

MZ podało jednocześnie, że ostateczne decyzje w tym zakresie podejmuje kierownik podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych w porozumieniu z ordynatorem oddziału położniczo-ginekologicznego, mając na uwadze lokalne względy organizacyjne pozwalające na izolację rodzących i osób im towarzyszących od innych pacjentek.

Szpital w Katowicach wznawia porody rodzinne. "Spektakularne wydarzenie dla kobiety i mężczyzny":

>>> Zobacz także:

Szczepienia przeciw COVID-19. Czy zagwarantują nam stałą i skuteczną odporność?

Filip Chajzer pokonał koronawirusa i oddał osocze. Jak wygląda procedura?

Program Domowej Opieki Medycznej. Kto może otrzymać pulsoksymetr?

Autor: Iza Dorf

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości