Czy istnieje skuteczna szczepionka na Covid-19? Rosja twierdzi, że tak, a jak jest w rzeczywistości?

Historia lubi się powtarzać. W czasach Zimnej Wojny państwa prześcigały się w podróżach w przestrzeni kosmicznej, zaś dziś walczą o to, kto pierwszy odkryje skuteczną szczepionkę na Covid-19. Rosjanie twierdzą, że są już w posiadaniu takiego środka. Czy to prawda? O opinię zapytaliśmy wirusologa, prof. Włodzimierza Guta.

Rosja w posiadaniu szczepionki na Covid-19?

Na początku sierpnia Władimir Putin z dumą ogłosił stworzenie pierwszej na świecie szczepionki na koronawirusa "Sputnik V". Wielu światowej sławy naukowców szybko jednak skrytykowało rosyjską szczepionkę, podważając jej skuteczność. Teraz Rosjanie ogłosili, że wynaleźli już kolejną, lepszą szczepionkę, która nie wywołuje skutków ubocznych. Kiedy będziemy mogli się zaszczepić?

Pierwsi byli Chińczycy. Dopuścili warunkowo już w czerwcu szczepionkę, którą szczepią ludzi młodych, a właściwie to dotyczy głównie wojska i obsługi kwarantanny

- powiedział profesor.

Wyjaśnił również, jak tworzy się taką szczepionkę. Co jednak istotne, wirusolog wyjaśnił, że jest zdecydowanie za wcześnie, by uznać jakikolwiek środek za skuteczny w działaniu.

Skuteczność szczepionki ocenia się dopiero po opublikowaniu danych szczepienia - ile osób szczepionych miało kontakt z wirusem - szczepionych i nieszczepionych, to są tzw. ślepe próby, i czy szczepionka uchroniła przed chorobą, czy nie, bo żadna szczepionka nie chroni przed zakażaniem. I dopiero w tym momencie, po takim porównaniu, możemy dopuszczać szczepionkę w sposób fachowy

- dodał ekspert.

Każdy kraj robi to we własnym zakresie. W każdym z nich istnieje swoiste biuro rejestracji, które po rozpatrzeniu całej dokumentacji dopuszcza daną szczepionkę na swoim terenie bądź nie.

Jest około 170 różnych szczepionek - kilka z nich wypadło z różnych powodów. Chociażby z tego powodu, że grupy badane przy próbie przejścia do następnej grupy testów okazały się za małe, co powodowało zaburzenia giełdowe i firma po prostu wzięła w łeb

- wyjaśnił.

Czy szczepionka pojawi się w 2020 roku?

Problem ze szczepionką wynika także z wciąż ograniczonej wiedzy na temat samej choroby, jaką jest Covid-19. Nie ma wystarczających danych w populacjach chorujących. Na przykład, w populacji gdzie częstotliwość zachorowań jest odpowiednio duża, brakuje wiadomości na temat realnego działania szczepionki w stosunku do placebo. Liczba zgromadzonych danych nie jest więc wystarczająca.

Wynalezienie to jedno, ale dana szczepionka musi przejść w kraju, gdzie ma być zastosowana, szereg weryfikacji - jeśli czegoś jej brakuje, to dostaje warunkowe pozwolenie. Bardzo ważne, abyśmy wiedzieli, jakie szczepionka posiada czynniki obciążające oraz jakie były czynniki powikłań

- mówi wirusolog.

Równocześnie dodaje, że w takim razie nie można odpowiedzieć ze stuprocentową pewnością na pytanie, czy jeszcze w 2020 roku szczepionka trafi na rynek światowy ani czy pojawi się w Polsce.

Amerykańska agencja ustaliła, że szczepionka zostaje zaakceptowana, jeśli wywołała ochronę u 50 proc. zaszczepionych. Tu szykuje się jedna drobna pułapka. Jeśli spełnione będzie to kryterium, tylko połowa się zabezpieczy. Gdy nastąpi całkowite rozluźnienie, to możemy mieć gorzej niż mamy

- objaśnia prof. Włodzimierza Guta.

Dlatego wciąż musimy pamiętać o tym, żeby odpowiednio się zabezpieczać - nośmy maski, zachowujmy odpowiedni dystans i unikajmy dużych skupisk ludzkich. Profilaktyka jest jednym z najważniejszych filarów walki z pandemią.

Zobacz także:

Węgry zamykają granice. "Wracamy do przepisów zastosowanych podczas pierwszej fali"

Od 2 września nowa lista państw z zakazem przylotów do Polski. Czy jest na niej Hiszpania?

Czy maseczki w szkołach będą obowiązkowe? Minister Piontkowski wyjaśnia

Autor: Anna Mierzejewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości