Budżet domowy w czasach pandemii. Jak dobrze zarządzać pieniędzmi?

Wydatki w czasach epidemii
W czasach epidemii zmieniły się nie tylko nasze konsumenckie nawyki, ale także sytuacja finansowa wielu osób. Pod wpływem emocji robimy zapasy, co w widoczny sposób nadszarpuje domowy budżet. Jak dobrze nim zarządzać i jak się przygotować do zakupów - radził nam ekonomista Marcin Iwuć.

Planowanie budżetu

Kiedy dowiedzieliśmy się o nowych przypadkach zachorowań i wprowadzanych w związku z pandemią obostrzeniach, tłumnie ruszyliśmy do sklepów, by zrobić zapasy. Często pod wpływem emocji pieniądze wydawaliśmy na rzeczy, które normalnie nigdy nie zwróciłby naszej uwagi.

Bardzo mocno wzrosła sprzedaż żywności o długim terminie przydatności. O ponad 100 procent poszły w górę towary takie jak makarony, ryże, mąka. Rzuciliśmy się oczywiście na wszystkie środki higieniczne, legendarny już papier toaletowy czy żele antybakteryjne

– mówił ekonomista Marcin Iwuć.

Jego zdaniem, był to przełomowy tydzień, w podczas którego sprzedaż gwałtownie wzrosła. Teraz, gdy wszyscy siedzimy w domach, wydajemy znacznie mniej i konsumujemy zgromadzone zapasy.

Sprzedaż dóbr przemysłowych spadła aż o 21 procent. Widać, że już jest początek tej malejącej sprzedaży

– zauważył nasz rozmówca.

Kredyty i pożyczki

Według ekonomisty, w obecnej sytuacji każdy z nas powinien odkładać gotówkę, gdyż to, co dzieje się w gospodarce, to dopiero początek. Zawsze musimy zakładać, że również i my możemy znaleźć się w gronie osób, które za dwa, trzy czy cztery miesiące mogą stracić dochody. Należy oszczędzać pieniądze, aby zapewnić sobie finansowy bufor.

W kolejnych miesiącach absolutnym priorytetem dla każdego z nas będzie zachowanie płynności finansowej. Zarówno dla firm, ale także dla gospodarstw domowych. Jeżeli mamy oszczędności, to nie wydawajmy ich absolutnie na żadne rzeczy, które nie są nam niezbędne

– podkreślał Marcin Iwuć w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Mamy teraz idealny czas, aby prześledzić nasze finanse i zobaczyć, gdzie możemy zaoszczędzić. Kredyt jest ostatnią rzeczą, jaką powinniśmy robić w czasie pandemii.

Kredyt w takich czasach to jest betonowe koło ratunkowe. W każdych warunkach kredyty na konsumpcję to jest fatalny pomysł

- ostrzegł ekonomista.

Dla osób, które wzięły pożyczkę przed kryzysową sytuacją, banki przygotowały wakacje kredytowe. W zależności od placówki trwają one od 3 do 6 miesięcy. Czy mając dochody, warto korzystać z takiej możliwości? Zdaniem naszego specjalisty, osoby, które mają regularne dochody i są w miarę dobrej sytuacji finansowej, powinny starać się spłacać raty.

Branie wakacji kredytowych ma sens wtedy, gdy istnieje prawdopodobieństwo, że wkrótce stracimy płynność finansową.

Trzeba naprawdę uważać, co się podpisuje, jak wyglądają te warunki, które bank nam oferuje. Pamiętajmy, że to nie jest za darmo. Za ten czas, kiedy nie płacimy, będą cały czas naliczały się odsetki

- zaznaczył nasz rozmówca.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Samolot ze sprzętem ochronnym z Chin wylądował w Warszawie. Co znajduje się na pokładzie?

Doktor Paweł Grzesiowski pokazuje, jak krok po kroku zrobić maseczkę ochronną

Maseczki, żele, testy. Kto i jak zarabia na koronawirusie?

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości