Brexit staje się faktem. Przeciwnicy robią, co mogą, by go powstrzymać

Wielu myślało, że to się nie wydarzy, że to blef. Niestety. Po tym, jak Boris Johnson podpisał umowę wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a wcześniej królowa Elżbieta II wyraziła formalną zgodę na ten proces, Brexit staje się faktem. Niektórzy antybrexitowcy ze swoich protestów uczynili życiową misję. Zobaczcie, do czego się posuwają, by uprzykrzyć życie parlamentarzystom.

Brexit staje się faktem

Dzisiejszy poniedziałek jest szczególny, ponieważ rozpoczynamy ostatni tydzień przed Brexitem. Już w najbliższy piątek tj. 31 stycznia, o godzinie 23, po raz pierwszy w historii kraj członkowski (przyp. red. Wielka Brytania) opuści Unię Europejską

- rozpoczęła swoją relację dla Dzień Dobry TVN Anna Senkara, trzymając najnowsze wydanie gazety „The Daily Telegraph”.

Dziennikarka o aktualnych nastrojach Brytyjczyków opowiadała sprzed gmachu parlamentu w Londynie. To właśnie w tym miejscu w ostatnim czasie protestowali zwolennicy pozostania we Wspólnocie. Bardzo duża grupa Brytyjczyków wierzyła, że Brexit jest do powstrzymania. Ania Senkara odwiedziła ich z kamerą.

>>>Zobacz też: Boris Johnson. Kim jest kontrowersyjny premier Wielkiej Brytanii?

Oni do końca wierzyli, że Brexit da się odwrócić

W ostatnim czasie oczy całej Europy zwrócone są w stronę Wielkiej Brytanii. Wszystko za sprawą Brexitu. Przed brytyjskim parlamentem od roku trwa protest przeciwko opuszczeniu Unii Europejskiej. Niektórzy antybrexitowcy ze swojej walki uczynili życiową misję.

Steve Bray, popularnie zwany „Mr Stop Brexit” to jeden z protestujących pod parlamentem. Jego przezwisko pochodzi od donośnego okrzyku „stop Brexit”. Ile razy dziennie go wykonuje?

To zależy od tego, co się dzieje w danej chwili w Parlamencie, czy któryś z polityków akurat udziela tutaj wywiadu. Krzyczę pomiędzy 20 a 100 razy dziennie

- zdradził Stave Bray

Mr Stop Brexit jest prawdziwym ekspertem w przerywaniu wywiadów na żywo. Ile razy udało mu się wepchnąć przed kamerę?

Setki razy

- przyznał Stave.

Muriel również protestuje pod Parlamentem. Jest już prawdziwą specjalistką w pokazywaniu tego, co myśli. Przerywa wywiady, macha flagami Unii Europejskiej nad parlamentem, nad mostami i autostradami.

Odwiedziłyśmy tysiące miast. w całym kraju wyszukujemy miasta, gdzie tłum może zobaczyć naszą flagę

- opowiada Muriel.

Maciej Woroch jest korespondentem programu Fakty TVN w Londynie. Czy jemu również antybrexitowcy przerywają telewizyjne relacje?

Nie tylko przeciwnicy Brexitu, ale przychodzą też jego zwolennicy, w zależności od tego, co dzieje się w środku ta grupa jest głośniejsza. Ja nauczyłem się ich śpiewnika już na pamięć. Mają przyśpiewki, mają krzykulce i całą masę szalonych pomysłów. Bardzo ciężko się pracuje, kiedy musisz skupić myśli i powiedzieć, co tak naprawdę się dzieje, bo to ma ogromne znaczenie również dla Polaków mieszkających na Wyspach, a oni śpiewają za plecami Boris jest taki czy śmaki. Miałem takie live’y kiedy wiedziałem co powiedzieć, a nagle ktoś krzyknął coś i człowiek nagle głupieje

- przyznał Maciej w rozmowie z Anną Senkarą.

Warto dodać, że antybrexitowcy wspierają się nawzajem i umilają sobie czas spędzony na protestach pod parlamentem, np. przynosząc ciasta.

Zobacz też:

Czym jest Brexit?

Brexit jest procesem opuszczania przez Wielką Brytanię struktur Unii Europejskiej. Został zapoczątkowany w czerwcu 2016 przez referendum, w którym Brytyjczycy wypowiedzieli się przeciwko pozostawaniu w strukturach europejskich.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Magdalena Gudowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości