Biżuteria z pępowiną dziecka to cenna pamiątka dla wielu mam. Jak powstaje? "Nie może być mowy o pomyłce"

DAMAR
DAMAR
Narodziny dziecka to wyjątkowy moment. Wspomnienia tej chwili są różne, ale nie zmienia to faktu, że zawsze pozostają w pamięci kobiety na całe życie. Niektóre mamy decydują się na oryginalne upamiętnienie pierwszych chwil ich pociech na świecie, np. poprzez tworzenie biżuterii z pępowiną.

Biżuteria z pępowiną dziecka jako pamiątka narodzin

Po przecięciu pępowiny, łączącej dziecko z łożyskiem w łonie matki, przez kilka pierwszych dni życia malucha pozostaje jeszcze kikut pępowiny, który po jakimś czasie odpada. Można go wyrzucić, ale niektóre kobiety decydują się zachować go na pamiątkę.

- Mam zostawione kawałeczki po obu synkach, moja mama też zostawiła... ale to, co w domu odpadło, nie całą – przyznaje Marta. - Mam i po synku, i po córeczce, razem z bransoletkami ze szpitala. Zostawiłam z sentymentu, w końcu to maleńka cząstka ich, która pamięta życie w brzuszku, namacalny dowód, że tam byli – dodaje Magdalena.

Na dodatek, jeżeli ktoś jest fanem biżuterii z wtopionym bursztynem lub żywicą epoksydową, ucieszy go fakt, że podobne precjoza można wykonać właśnie z kawałkiem pępowiny. Okazuje się bowiem, że to coraz bardziej popularna praktyka, która z biegiem czasu zyskuje kolejne zwolenniczki. Potwierdza to Monika Zajonc, która zajmuje się tworzeniem tego typu biżuterii.

- Od jakiegoś czasu dostawałam zapytania na ten temat, jednak finalnie nie dochodziło do zamówień. W końcu jednak jedna z klientek była bardziej zdecydowana i wysłała nam pępowinę. Od razu wiedziała, jak chce, żeby ta pamiątka wyglądała. Miała pomysł, a my go zrealizowaliśmy. Chodziło tutaj o umieszczenie pępowiny w drewnianej ramce w towarzystwie płatków złota . Odkąd pokazałam ten naszyjnik w naszych social mediach, a zwłaszcza na TikToku, codziennie zgłaszają się do nas nowe osoby zainteresowane złożeniem takiego zamówienia. Każde jest u nas spersonalizowane i realizowane zgodnie z wytycznymi klienta. Kolejne ma być wykonane w ramce w kształcie łezki, a w środku będą dwie pępowiny - zdradza właścicielka DAMAR. Czy pierwsza prośba o pamiątkę z pępowiną ją zaskoczyła?

W zasadzie to nie, gdyż w ostatnim czasie wykonujemy sporo innych takich bardzo osobistych pamiątek, jak np. biżuteria z włosami czy sierścią zwierząt. Czułam, że pytanie o pępowinę będzie tylko kwestią czasu. Sami trzymamy schowaną pępowinę naszej córki , więc wiemy, jak ważna może być to pamiątka dla wielu osób. Jesteśmy osobami bardzo tolerancyjnymi, a na dodatek bardzo lubimy otrzymywać spersonalizowane zamówienia. Pozwala nam to też się wykazać, a my lubimy wyzwania

- zauważa Monika, a wiele kobiet potwierdza, że biżuteria z pępowiną to wyjątkowy drobiazg.

- To wspaniała pamiątka i na dodatek bardzo ładny element ozdobny dla kobiety. Dzięki temu oryginalnemu drobiazgowi możemy zawsze mieć część naszych pociech przy sobie – zauważa Agnieszka, mama dwóch córek.

Oczywiście wiele mam wciąż ma sceptyczne podejście do zachowywania pępowiny dziecka, przyznają jednak, że nie dziwią się tym, którzy to robią.

Zanim zostałam mamą, tego typu pomysły mnie brzydziły, ale odkąd mam swoje dzieci, pomimo że wciąż nie jestem fanką takiego pomysłu i tego rodzaju pamiątki, to nie krytykuję tego. Wiem, jak bardzo rodzicielstwo zmienia w głowie i jak bardzo chce się zatrzymać ten czas. Najpierw dziecko jest malutkie i nieprzespane noce nas wykańczają, ale kiedy to mija, taka pamiątka jest namacalnym dowodem na to, że te nasze dzieci były maleństwami, za którymi tęsknimy. W moim odczuciu, robienie z pępowiny biżuterii to lekka przesada, ale zostawienie kawałka gdzieś w specjalnym miejscu, jestem w stanie zaakceptować. Choć wciąż sama bym tego nie zrobiła

- podkreśla Karolina.

Poruszając temat biżuterii z pępowiną dziecka pojawiają się także zdecydowane głosy przeciwniczek tego typu pamiątek.

- Osobiście pomysł zostawienia pępowiny jako pamiątki jest dla mnie wręcz obrzydliwy. Ani to ładne, ani przydatne. Wystarczającą pamiątką są bransoletki ze szpitala, ciuszki i zdjęcia – stwierdza Kalina. Warto jednak zaznaczyć, że niewiele osób potrafi od razu zorientować się, że w wisiorku czy pierścionku zatopiona jest właśnie pępowina.

Jak zrobić biżuterię z pępowiną dziecka?

Coraz więcej mam decyduje się na pamiątkę w postaci wisiorka, pierścionka czy bransoletki z wtopioną pępowiną. Okazuje się, że tworzenie ich niewiele różni się od biżuterii z zatopionymi w żywicy kwiatkami czy kamyczkami. - Największa różnica jest tutaj w odpowiedzialności, która ciąży na nas po tym, jak klienci powierzą nam coś bardzo dla nich wyjątkowego. Przy naszej pracy nie może być mowy o pomyłce czy błędzie podczas zalewania nadsyłanych przez klientów pamiątek . Żywica ma to do siebie, że po całkowitym wyschnięciu nie da się już nic zrobić. Gdyby poszło coś nie tak, klient straciłby jedyną taką pamiątkę - podkreśla Monika i dodaje:

Praca z żywicą wydaje się z pozoru bardzo łatwa i przyjemna, jednak pomijając kwestię bezpieczeństwa (żywica w postaci płynnej jest bardzo toksyczna i pracować z nią można tylko w odpowiednich warunkach i z odpowiednią ochroną, tj. maska, rękawiczki, nawet specjalny strój), to trzeba mieć tutaj ogromną cierpliwość oraz zmysł estetyczny, aby wszystko razem tworzyło piękną całość

Jak zdradziła nam Monika, wykonanie biżuterii z pępowiną można podzielić na kilka etapów, w zależności od tego, jak ostatecznie ma wyglądać dany produkt. Po wymieszaniu żywicy w odpowiednich proporcjach, należy po prostu zalać nią formę lub ramkę/bazę, w której wcześniej umieszcza się to, co chce się w niej zatopić. Ten proces - w zależności od efektu, jaki chce się osiągnąć - czasami trzeba powtórzyć 2-3 razy, każdy z nich w odstępie około 12 godzin, a następnie pozostawić taki produkt do całkowitego wyschnięcia na kolejne 72 godziny.

- Jeżeli biżuteria jest wykonywana w ramce lub bazie, to praca jest już prawie skończona, należy tylko wykończyć ją elementami ze stali chirurgicznej lub srebra, aby stanowiła ona produkt biżuteryjny. Jeżeli natomiast odlew jest przygotowywany w silikonowej formie, musimy go następnie wyszlifować i wypolerować. Ten proces jest już dużo bardziej skomplikowany i niektórzy uczą się go nawet kilka lat. Źle wykonana obróbka mechaniczna może popsuć cały efekt biżuterii , będzie ona po prostu wyglądać nieestetycznie - zauważa Monika.

Zobacz wideo: Krew pępowinowa – czy warto ją przechowywać?

Dzień Dobry TVN/x-news

Zobacz także:

Dlaczego Polacy porzucają zwierzęta akwariowe podczas wakacji? "Większość z nich jest skazana na śmierć" Młodzi Polacy żałują, że mają dzieci. Jaki jest główny tego powód? 36-latka ma 10 dzieci, a przez ostatnie 14 lat była w ciąży. "Czasami zmęczenie ogarnia mnie jeszcze przed śniadaniem"

Autor: Kamila Glińska

podziel się:

Pozostałe wiadomości