Bibi i Simon, Basia i Krystian czy Kara i Marcin - jak wyglądała ich droga do finału "Hotelu Paradise"?

Simon i Bibi, Marcin i Kara, Krystian i Basia, Hotel Paradise
Player.pl
Na ten moment czekali wszyscy fani programu. Finał "Hotelu Paradise" to wyjątkowe wydarzenie. Kto weźmie w nim udział? Która para zyskała największą sympatię kolegów i koleżanek? Jak uda im się przejść "ścieżkę lojalności"? Zanim się o tym przekonamy sprawdźmy, jak wyglądała ich droga do odcinka finałowego.

Bibi i Simon: droga do finału "Hotelu Paradise"

Ta para bardzo szybko zrozumiała, że jest sobie przeznaczona. Bibi i Simon połączyli się w parę już w pierwszym odcinku i od tamtej pory nie rozstawali się na krok, choć - co może być nieco zaskakujące - na pierwszą "oficjalną" randkę pojechali dopiero w trakcie tygodnia finałowego. Z każdym odcinkiem ich więź się pogłębiała. Widać było, jak głębokim uczuciem się darzą. Simon adorował swoją partnerkę, wspierał ją w lepszych i gorszych chwilach, podbił serca wszystkich kobiet, oddając jej swoją wygraną. Wszyscy w programie wiedzieli, że tych dwoje połączyło coś naprawdę wyjątkowego. Jedna z ich decyzji mogła im jednak bardzo zaszkodzić. W trakcie jednego z zadań zostali poproszeni o wskazanie, kto z uczestników ich zdaniem powinien opuścić program. Wtedy wskazali Olę, co niestety zemściło się na nich tuż przed finałem. Ola wróciła ze złotym immunitetem, dzięki któremu mogła wyeliminować dowolną dziewczynę. Padło na Bibi. Na szczęście już chwilę później Simon i Ola dostali szansę na przywrócenie do programu swojego partnera lub partnerki. Warunek? Musieli wygrać zadanie. Udało się Simonowi i tak Bibi wróciła do Hotelu Paradise.

Basia i Krystian: Madre i Padre "Hotelu Paradise"

Basia była pierwszą uczestniczką, która przekroczyła próg "Hotelu Paradise". Od początku wpadła w oko niemal wszystkim uczestnikom programu, jednak to właśnie z Krystianem zaiskrzyło, ale nie od razu udało im się zostać parą. Kiedy miała dokonać pierwszego wyboru na podstawie zdjęć z dzieciństwa była pewna, że wybiera właśnie jego, niestety, uroczym maluchem okazał się być Dawid. Potem Krystian trafił do pary z Olą. I kiedy w końcu się udało do programu weszła Patrycja i ponownie ich rozdzieliła.

W ich związku z pewnością było najwięcej emocji, jak przystało na włoskie małżeństwo - namiętność krzyżowała się z kłótniami. Kiedy wydawało się, że wszystko jest już na dobrej drodze i znowu mogli być razem, spadł na nich kolejny cios. Tym razem podczas Rajskiego Rozdania Luiza, która ma immunitet, postanawia ich rozdzielić, podobno dlatego, że jej zdaniem Krystian nie doceniał Basi. Po jej odejściu płakał cały hotel, wtedy też Krystian podjął decyzję, że będzie na nią czekał - miesiąc. Jego ukochana niespodziewanie wróciła podczas jednego z Rajskich Rozdań - to z pewnością była jedna z piękniejszych scen w programie - widać, jak bardzo za sobą tęsknili.

Od tej pory sielanka trwa w najlepsze, jednak w finałowym tygodniu okazało się, że nie zdążyli się zbyt dobrze poznać. W teście, który miał pokazać, jak dobrze się znają, wypadli najgorzej, ex aequo z Sarą i Maurycym- wtedy Bibi i Simon uratowali ich, eliminując drugą parę.

Kara i Marcin: burzliwy romans czy szansa na miłość?

Kiedy Kara pojawiła się w programie od razu namieszała. Najpierw rozdzieliła Marcina i Nathalię, później chciała tworzyć związek z Simonem. Spodobała się dosłownie wszystkim uczestnikom programu, a dziewczyny, widząc co się dzieje, były o nią zazdrosne. Po raz pierwszy odpadła z programu w wyniku decyzji Krystiana. Wróciła tuż przed finałem razem z Kamilem, za którym uczestnicy, mówiąc wprost, nie przepadali.

Nieco inaczej przedstawiała się droga Marcina, który w programie był od samego początku. Przez dłuższy czas nie mógł z nikim stworzyć relacji, aż do czasu, kiedy pojawiła się ona - piękna Nathalia. Od tamtej pory byli właściwie nierozłączni - przynajmniej do czasu, w którym Krzysztof zdecydował, że to właśnie Nathalia powinna opuścić program. Było piękne pożegnanie i rycerski gest Marcina, który chciał oddać partnerce swoje miejsce w programie. Nie dostał na to zgody. Chwilę później w programie znów pojawiła się Kara, która jednak zdecydowana była tworzyć związek z Kamilem. Wszystko zmieniło się podczas Rajskiego Rozdania, w trakcie którego Kamil poświęcił się i opuścił Hotel ratując tym samym Marcina.

Związek Kary i Marcina bardzo szybko wkroczył na kolejny poziom, co nie spodobało się ani tym, którzy pozostali w programie, ani tym, którzy go już opuścili. Ostatnia w tej edycji Pandora miała bardzo burzliwy przebieg - głównie ze względu na relację tych dwojga.

Zobacz wideo: Zwyciężczyni „Hotelu Paradise 2” Ata Postek ma nowego chłopaka. „Chcę unikać toksycznych ludzi”

Zobacz więcej:

Autor: Katarzyna Lackowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości