Panda Boy - chłopiec, którego ciało w 80 procentach pokryte jest znamionami. "One mogą się przekształcić w raka skóry"

Mariam Petrosyan z Erewania jest mamą niezwykłego chłopca. Artem urodził się ze znamionami, które pokrywają 80 procent jego ciała. Choć lekarze nie dawali chłopcu szans na przeżycie, maluch rośnie jak na drożdżach. Nasza reporterka Bianka Zalewska rozmawiała z jego mamą o schorzeniu oraz ciężkich czasach, jakie panują w Armenii.

Artem Petrosyan – choroba

W zeszłym roku Mariam po raz kolejny zaszła w ciąże. Nic nie wskazywało na komplikacje. W grudniu 2019 roku, zaraz po porodzie okazało się, że mały synek jest chory. Artem urodził się ze znamionami, które obejmowały 80 procent jego ciała. Diagnoza lekarzy nie była optymistyczna. Medycy dali chłopcu 10 dni i zaproponowali rodzinie, aby pozostawiła dziecko w szpitalu. Mama nie chciała nawet słyszeć o takim rozwiązaniu, postanowiła walczyć o synka.

- Byłam w szoku. To jest mój syn, on jest częścią mnie. Artem ma znamiona na całym ciele. One mogą się przekształcić w raka skóry, który jest agresywny. Na mózgu też ma znamiona, ale teraz przyjmujemy leki i wszystko jest dobrze - powiedziała mama.

Po powrocie do domu wyjątkowy Artem został ciepło przywitany przez starszych braci. Mama natomiast założyła profil w mediach społecznościowych, gdzie dodaje zdjęcia synka. Jak przyznała, w ten sposób chce oswoić społeczeństwo z wizerunkiem chorego syna oraz pokazać, że choć Artem jest oryginalny, to niczym nie różni się od swoich rówieśników.

Sytuacja w Armenii

Mariam Petrosyan w mediach społecznościowych zaczęła poruszać także ważne tematy dotyczące Armenii. W tym momencie trwa wojna, a mężczyźni ruszyli na front, by walczyć o swój kraj i rodziny.

Mój maż dobrowolnie wziął swoją książeczkę wojskową i poszedł. Przez 20 dni go nie widzieliśmy, wciąż jest w armii, czasem przychodzi do domu, umyje się i wraca na front

– powiedziała.

Jak na brak obecności ojca reagują dzieci? Mariam przyznała, że chłopcy są jeszcze na tyle mali, że nie rozumieją, co się dzieje. Mama tłumaczy im jednak, że tata poszedł bronić rodziny i jest w wojsku.

- Nie wiemy, kiedy on wróci, ale ja niczego się nie boje. Jestem pewna swojego męża, nigdy mnie nie zawiódł. Jestem pewna, że w każdej złej sytuacji można znaleźć cos dobrego. Dla mnie najważniejsze jest teraz to, aby był pokój w moim kraju. Bardzo ważne jest zdrowie moich dzieci. Chce pomoc mojemu synkowi, schorzenie może wpływać na jego życie – dodała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Tragiczny wypadek niedaleko Częstochowy. Nie żyje 2-letnie dziecko

Magia świąt w domu Ani Lewandowskiej. Kto jeszcze rozpoczął przygotowania?

Magdalena Boczarska o upływającym czasie: "Mając skończone 40 lat, czuję się najbardziej kobieca"

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Bianka Zalewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości