Arci - za pomocą muzyki edukuje i ostrzega młodzież

Arci, czyli Artaszes Barojan to Ormianin, który od ponad 20 lat mieszka w Polsce. Za pomocą muzyki edukuje i ostrzega młodzież. Na przykładzie swojej historii chce pokazywać, że stoczyć się na dno jest bardzo łatwo, ale wrócić na odpowiednie życiowe tory jest dużo trudniej. O swojej pasji do muzyki Arci opowiedział w Dzień Dobry TVN.

Artaszes Barojan znany jako Arci, urodził się 1981 roku w Erywaniu w Armenii. Kilkanaście lat temu wraz z rodzicami i młodszym bratem Dawidem przyjechali do Polski, do Krapkowic, ponieważ w jego ojczyźnie toczyła się wojna.

>>> Zobacz także:

Przyjazd do Polski i problem z narkotykami

Początki w naszym kraju nie były dla niego łatwe - nowa kultura, nowy język i inne obyczaje. Jednak dzięki umiejętności szybkiego nawiązywania kontaktów, zaczął poszerzać krąg swoich znajomych i uczyć się języka polskiego. Nie obyło się też bez potknięć.

Jako małolat szybko się pogubiłem. Zaczęło się od popalania gandzi, później była amfetamina, alkohol. Wszystko oczywiście szło parami.

- zdradził Arci.

Muzyka i płyty

Na szczęście udało mu się wyjść z nałogów, a o swoich doświadczeniach postanowił opowiadać w utworach skierowanych do młodzieży.

Arci zajmuje się muzyką od 12 lat. Jego styl to połączenie dobrego, rdzennego hip-hopu z melodyjnym reggae. W utworach usłyszymy też orientalne, ormiańskie brzmienia. Arci nie tylko sam komponuje muzykę, ale również pisze teksty, w których edukuje i ostrzega młodzież. Na przykładzie swojej historii chce pokazywać, że stoczyć się na dno jest bardzo łatwo, ale wrócić na odpowiednie życiowe tory jest dużo trudniej:

Moje teksty są o wartościach i niosą pozytywna energię. Rapuję o tym, że gdy jesteś w dołku, to nie można się poddawać. Zawsze warto powstać, bo liczy się to kim jesteś teraz, a nie to kim byłeś kiedyś.

- powiedział muzyk.

Pierwszą swoją oficjalną płytę Arci wydał w 2007 roku. Nosiła ona tytuł "Ratuj swoja duszę" i spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. Premiera drugiego albumu rapera - "Porzucam Babilon" miała miejsce dwa lata później. Na trzeci krążek muzyka "Mam powód" trzeba było czekać 5 lat.

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości