
Andrzej Seweryn jest legendą kina i teatru, aktorem, reżyserem oraz profesorem. Dziś w studiu Dzień Dobry TVN opowiadał o swojej książce „Andrzej Seweryn. Ja prowadzę!” autorstwa Arkadiusza Bartosiaka i Łukasza Klinke.
Ten człowiek to jeden z najwybitniejszych aktorów. Na swoim
koncie ma role, które przeszły do historii kina i teatru. Oprócz współpracy z
największymi nazwiskami polskiego i światowego filmu i teatru angażował się
również w sprawy polityczne. Bogatego
życiorysu Andrzeja Seweryna można by słuchać przez wiele godzin. Niedługo w księgarniach
pojawi się książka „Andrzej Seweryn. Ja prowadzę!”, która jest spisem
wielogodzinnych rozmów z aktorem.
Książka biograficzna o Andrzeju Sewerynie
Biografia „Andrzej Seweryn. Ja prowadzę!” powstawała dwa lata. Przez ten czas Arkadiusz Bartosiak i Łukasz Klinkę przeprowadzali i spisywali rozmowy z aktorem. O czym opowiada książka? To opowieść o życiu Andrzeja, o jego dzieciństwie i młodości z samotnie wychowującą matką, o czasach studenckich, pierwszej miłości oraz karierze zawodowej. Tłem historii są wspomnienia Polski lat 60., 70. i 80. Czas ten był kluczowy dla artysty. Aktor był aktywny w polityce kraju, brał udział w manifestacjach i nie jeden raz trafiał do aresztu.
Myśmy się spotkali 55 razy. Najkrótsze spotkanie trwało cztery godziny. Więc 220 godzin na pewno pracowaliśmy w ciągu dwóch lat.
Co skłoniło aktora do powrotu do Polski?
Andrzej Seweryn przez długi czas pracował w Paryżu. Ostatecznie zdecydował się powrócić do Polski i przejąć rolę dyrektora Teatru Polskiego.
Ja osiągnąłem ta pewnie pułap, oczywiście mógłbym jeszcze reżyserować, mógłbym jeszcze grać inne role. Miałem poczucie, że mam w sobie taki bagaż, który może się przydać gdzie indziej, w miejscu, które jest dla mnie ważniejsze niż Paryż, czyli w Warszawie. Złożyło się akurat tak, że władze województwa mazowieckiego poszukiwały dyrektora Teatru Polskiego, wypadło na mnie. Dzisiaj po 10 latach mogę powiedzieć, że o powrocie do kraju jestem osobą szczęśliwą.
- przyznał aktor.
Zobacz też:





