Amerykański pilot F-16 przeprowadził się do Polski i robi tu doktorat. "To spełnienie mojego marzenia"

Amerykański pilot wylądował w Poznaniu
Major Ryan Clisset jest pilotem wojskowym ze Stanów Zjednoczonych, który przyjechał do Polski, by zrobić doktorat. Od 1,5 roku uczy się polskiego i twierdzi, że w porównaniu z nauką naszego języka, latanie F-16 to "pikuś". Co tak naprawdę sprowadziło go do naszego kraju?

Amerykański pilot F-16

Ryan Clisset pilotem został przez przypadek. Chciał być oficerem wywiadu, ale dwa miesiące przed końcem służby postanowił latać . Był w Akademii Sił Powietrznych w Stanach Zjednoczonych. Odbywał szkolenia w Teksasie i Arizonie - w tym to z latania F-16. Od prawie 10 lat jest pilotem. Dlaczego przeprowadził się do Polski?

- Przyznała mi stypendium taka amerykańska cywilna fundacja The Olmsted Foundation, która była założona przez generała George’a Olmsteada. On uważał, że byłoby dobrze wysłać oficerów do różnych krajów na świecie, żeby po prostu dostać nową perspektywę, nowe spojrzenie na życie. (...) Ten program był spełnieniem mojego marzenia. Od kilku lat chciałem mieszkać dokładnie w Europie . Nie tylko w Polsce, ale fundacja po prostu wybrała mój kraj i mój język. Miałem oczywiście listę do wyboru, ale Polska była na czwartym miejscu - mówił major Ryan Clisset w Dzień Dobry TVN.

Przed Polską były kraje, w których już mieszkał – Francja, Włochy i Niemcy. Chciał jednak zobaczyć Europę Środkową i Wschodnią. Poza tym, jego kolega był w Polsce wcześniej na tym samym stypendium i dwa lata mieszkał w Krakowie. Polecił mu, żeby też się starał o taki wyjazd.

Major Ryan Clisset w Polsce

Języka polskiego zaczął się uczyć 1,5 roku temu. Po ośmiu miesiącach nauki przyjęto go na uniwersytet. Choć potrafi mówić też po włosku, francusku i koreańsku uważa, że polski jest najtrudniejszym językiem i jest trudniejszy nawet niż latanie F-16.

- To są różne wyzwania. Latanie F-16 jest wyzwaniem jednocześnie intelektualnym i fizycznym, bo trzeba np. przetrwać nawet siłę przeciążenia 9G (...) i zawsze myśleć o taktyce, strategii oraz podejściu do celu. (...) Powiem, że mówienie w języku polskim jest zupełnie intelektualnym wyzwaniem - stwierdził major Ryan Clisset w naszym programie.

Jego pomysłem na doktorat była Wielkopolska Eskadra Lotnicza w wojnie polsko-bolszewickiej, ale niestety musiał zmienić ten temat, ponieważ przez koronawirusa zamknięto archiwum i nie ma do niego dostępu. Konkretnego zagadnienia jeszcze nie wybrał, ale wie, że będzie z zakresu historii lotnictwa, ponieważ te tematy są mu bliskie.

Major w Dzień Dobry TVN dodał także, że w naszym kraju bardzo mu się podoba, a jedyną rzeczą, która mu nie przypadła do gustu jest... galaretka . Obecnie jest zwykłym studentem i mieszka w Poznaniu wraz z żoną oraz dwójką dzieci. Za półtora roku najprawdopodobniej wróci do USA, gdzie wykorzysta swoje nowe doświadczenia w służbie wojskowej.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości