Czernecki i Stankiewicz o sile filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy". "Opowiada o ofiarach i bohaterach, a nie o katach"

Ponad 125 tys. widzów obejrzało w pierwszy weekend wyświetlania w kinach film "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy". To oparta na faktach historia niewinnie skazanego człowieka, który trafił do więzienia na 18 lat. O przygotowaniach do roli i pracy na planie opowiedzieli w naszym programie grający w filmie aktorzy Michał Czernecki i Sebastian Stankiewicz.

"25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy"

Fabularny debiut Jana Holoubka był wielkim wygranym na tegorocznym 39. Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film". Otrzymał Jantary za zdjęcia, scenariusz, główną rolę męską i reżyserię oraz Nagrodę Publiczności. Od 18 września jest wyświetlany w kinach, w pierwszy weekend obejrzało go ponad 125 tys. widzów.

Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo nastolatki. Miał 23 lata, kiedy jego normalne życie zostało brutalnie przerwane. Po 18 latach odsiadki na jego drodze pojawili się prokuratorzy i policjant, którzy postanowili odkryć prawdę stojącą za zagadkową sprawą.

To było przerażające, ta myśl, co to w ogóle jest za historia, jak to jest możliwe. W mojej głowie to jest nie do wyobrażenia

- przyznaje grający w filmie Sebastian Stankiewicz

Sebastian Stankiewicz o roli w filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy"

Sebastian Stankiewicz podkreśla dużą zasługę reżysera Jana Holoubka.

Tak poprowadził aktorów, że nikt nie szafuje aktorstwem, nikt, nie pokazuje, że chce zagrać, coś pokazać. Przy fenomenalnej roli Piotra Trojana cała grupa gra w służbie sprawie. Nie widzi się aktorów, tylko tych ludzi i temat

- zaznacza aktor.

Michał Czernecki wspomina pracę przy filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy"

Plan tego filmy był wyjątkowy - uważa aktor.

Wszyscy mieliśmy świadomość, że jak są śmieszne rzeczy i zdarzają się wpadki, to wiadomo, ale panowało niebywałe skupienie i to, co moim zdaniem Janka ( Holoubka) cechuje w jego pracy - takt opowiadania tej historii. Robił ten film ze świadomością, że Tomek będzie na premierze i zobaczy to wszystko. Ten film opowiada o ofiarach i bohaterach, a nie o katach

- zaznacza gość Dzień Dobry TVN.

Na planie grający rolę więźniów mogli korzystać z pomocy konsultanta - byłego osadzonego.

Konsultowaliśmy, co jest wiarygodne, a co nie. Nie wtrącał się w nasze zawodowe kompetencje, natomiast upewnialiśmy się np. językowo, co do grepsu, szukaliśmy wiarygodności

- wspomina Michał Czernecki.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz też:

Tomasz Komenda oświadczył się na premierze filmu. "Na tej sali jest kobieta mojego życia, która nosi mojego syna"

Zapadł wyrok w sprawie, o którą był oskarżony Tomasz Komenda. Sąd: "Dowody są ekstremalnie mocne"

Rafał Collins zaproponował pracę Tomaszowi Komendzie. "Ktoś taki jak ty zasługuje na spokój i porządną robotę"

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości