Agnieszka ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" poruszyła temat autyzmu. "Lekcja życia, empatii, zrozumienia”

14577805-agnieszka-lyczakowska-i-wojtek-janik-ze-slubu-od-pierwszego-wejrzenia-co-poradzili-kolejnym-uczestnikom-225-95s.jpg
14577805-agnieszka-lyczakowska-i-wojtek-janik-ze-slubu-od-pierwszego-wejrzenia-co-poradzili-kolejnym-uczestnikom-225-95s.jpg
Agnieszka Łyczakowska, która w 4. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" wzięła ślub z Wojtkiem Janikiem podzieliła się ze swoimi obserwatorami wyjątkową refleksją. Uczciła w ten sposób Światowy Dzień Świadomości Autyzmu.

Agnieszka Łyczakowska o autyzmie

2 kwietnia to Światowy Dzień Wiedzy o Autyzmie, który ma na celu edukację społeczeństwa i uwrażliwienie go na potrzeby osób zmagających się z tym schorzeniem. Temat ten obecny jest nie tylko w mediach: wiele znanych osób decyduje się zabrać głos i okazać wsparcie zarówno chorym, jak i tym, którzy na co dzień doświadczają trudności związanych z wychowaniem autystycznych dzieci. Agnieszka Łyczakowska zaczęła swój wpis od wyjaśnienia, gdzie zetknęła się z problemem autyzmu. - Temat nie jest mi obcy. Miałam przyjemność pracować z takimi dziećmi. Lekcja życia, empatii i zrozumienia. W Polsce mamy w tej kwestii niską świadomość - napisała.

- Dziecko z autyzmem jest zazwyczaj oceniane jako źle wychowane, niegrzeczne, wręcz rozwydrzone. Dlatego dzisiaj w Polsce i na świecie celebrujemy to święto - podkreśliła na Instagramie bohaterka programu "Ślub od pierwszego wejrzenia".

Zaznaczyła jednak, że w przedszkolu, w którym pracowała, rodzice zdrowych dzieci bardzo życzliwie reagowali na maluchy, które zmagały się z autyzmem. Problem zaczynał się dopiero w trakcie wyjść czy wycieczek, kiedy to z dziećmi miały styczność osoby, które nie miały wcześniej doświadczeń z chorymi na autyzm. - Wtedy zauważa się brak empatii, zażenowanie i nieumiejętność zachowania się przy autystach - dodała Agnieszka, kiedy zapytaliśmy ją o jej doświadczenia.

Przewracanie oczami, komentarze... miejmy na uwadze, że takie dzieci są małe, nie rozumieją takich reakcji dorosłych

- zaznaczyła Łyczakowska.

Empatii uczmy się od dzieci. "Dzieci nie oceniają"

Agnieszka zauważyła też, że na nieprzychylne reakcje dorosłych odpowiadały... zdrowe maluchy, które w przedszkolu spotykały się z autystami. - Dzieci (...) pięknie i dorośle reagowały na takie sytuacje broniąc swoich kolegów. Potrafiły wytłumaczyć dorosłym, dlaczego np. Jaś się tak zachowuje - wyznała Agnieszka.

Jej zdaniem, kluczowym dla zmiany sytuacji osób dotkniętych autyzmem jest uświadamianie, a najlepszą receptą na zrozumienie i zaakceptowanie osób chorych na autyzm jest wzorowanie się na dzieciach: - Powinniśmy słuchać dzieci i uczyć się od nich, my dorośli jesteśmy zamknięci, mamy taki nawyk dziwienia się, wyśmiewania, obgadywania, braku chęci zrozumienia - napisała Agnieszka i trudno się z nią nie zgodzić.

Empatia to jedyny sposób, aby wszystkim nam żyło się lepiej. Patrzmy na siebie z życzliwością.

Zobacz wideo: Nowe metody terapii autyzmu

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Lackowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości