Agnieszka Fitkau-Perepeczko o fascynacjach młodymi mężczyznami. "Moje szare komórki wygrywają z namiętnością"

Agnieszka Fitkau-Perepeczko
Tomasz Urbanek/East News
Źródło: Dzien Dobry TVN
Agnieszka Fitkau-Perepeczko podczas jednego z wywiadów przyznała, że zdarza jej się romansować z młodszymi mężczyznami. Jak zdradziła, chwilowe znajomości dodają jej blasku. Mimo wszystko uczucie, którym darzyła męża, Marka Perepeczkę jest nie do zastąpienia.

Agnieszka Fitkau-Perepeczko – seksapil to jej drugie imię

Agnieszka Fitkau-Perepeczko mimo upływu lat wciąż zachwyca swoim wyglądem. Jest przykładem kobiety, dla której metryka nie ma znaczenia. 78-letnia aktorka aktywnie działa w mediach społecznościowych, a na swoim Instagramie umieszcza zdjęcia, na których prezentuje niewymuszony seksapil. Gorące posty skradły serca wielu fanów, co widać po komentarzach, w których aż roi się od kompletów. Od czasu do czasu aktorka czyta też obraźliwe wpisy na swój temat, ale jak zdradziła, nie przejmuje się tym.

Kocham je i czekam na nie! Kolekcjonuję te najciekawsze, a potem mam z nic niezły ubaw

- powiedziała.

Niedawno Agnieszka udzieliła wywiadu dla czasopisma "Na żywo". W rozmowie z dziennikarzem 78-latka wyznała, że zdarza jej się romansować z młodszymi mężczyznami. Jednak nie są to relacje oparte na głębokich uczuciach. Takimi aktorka darzyła tylko swojego męża Marka Perepeczkę. Jak przyznała, są to emocje niemożliwe do odtworzenia.

On był jedyny i niepowtarzalny. Zdarzają mi się fascynacje, nawet dużo młodszymi mężczyznami, którzy piszą dla mnie wiersze, ale i tak zawsze moje szare komórki wygrywają z namiętnością. A ja lubię słuchać swojego mózgu. "Podpowiada mi" że to są romanse na chwilę, takie, które dodają mi tylko blasku

- powiedziała.

Miłość Agnieszki i Marka – uczucie, silniejsze od wszystkich

Agnieszka Fitkau-Perepeczko przez 40 lat żyła w szczęśliwym małżeństwie z Markiem Perepeczką. W 2005 roku owdowiała. Po śmierci słynnego "Janosika" aktorka często wraca wspomnieniami do dawnych czasów i opowiada o chwilach spędzonych z ukochanym. Podczas ostatniego wywiadu Agnieszka opisała także upojny miesiąc miodowy. Jak przyznała, takie retrospekcje sprawiają, że mimo braku ukochanego, czuje się szczęśliwa.

Pewna kobieta napisała, że wiejski dom, w którym ja i Marek spędziliśmy miodowy miesiąc, wciąż stoi w tym samym miejscu. Ten, w którym spaliśmy na sienniku, pod wielką, białą pierzyną, i prawie nie wychodziliśmy na zewnątrz, bo tak byliśmy siebie spragnieni. Te wspomnienia sprawiają, że czuję się szczęśliwa, mimo że nie ma go już 14 lat...

– dodała.

  • Widzimy się w Dzień Dobry Wakacje! Na program zapraszamy w każdą sobotę i niedzielę od 9:00.

    Zobacz też:

    Autor: Nastazja Bloch

    Źródło zdjęcia głównego: Dzien Dobry TVN

    podziel się:

    Pozostałe wiadomości