Adam Małysz o zachorowaniu na Covid-19: "Jeśli ktoś tego nie przeżyje, to nie jest w stanie tego zrozumieć"

Adam Małysz, skoczek narciarski i kierowca rajdowy, wielokrotny mistrz olimpijski, przeszedł Covid-19. Jak czuł się podczas choroby, z jakimi objawami się borykał i jak ma się dziś - opowiedział o tym w Dzień Dobry Wakacje. Natomiast wirusolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski odniósł się do kwestii luzowania restrykcji oraz szczepionki na koronawirusa.

Adam Małysz miał Covid-19

Adam Małysz trzy tygodnie temu na swoim Instagramie podzielił się z fanami przykrą wiadomością. Skoczek narciarski zachorował na Covid-19.

Tydzień zaczynam niezbyt dobrą wiadomością. Po tym, jak jedna z osób, z którymi miałem kontakt w ostatnich dniach miała pozytywny wynik testu na Covid-19, zdecydowałem poddać się badaniu. Okazało się, że zachorowałem na koronawirusa. Na szczęście na razie choroba przebiega bezobjawowo. Mam nadzieję, że tak będzie do wyzdrowienia

- taką informacją Adam podzielił się z obserwującymi. A jak dziś, po przebyciu choroby, czuje się Adam Małysz?

Czuję się bardzo dobrze. Jak to mówią niektórzy, bezobjawowo to nie do końca jest tak bezobjawowo – przez 6 dni nie czułem zapachów i nie czułem smaku, co jest na pewno bardzo uciążliwe. Towarzyszyły mi także takie drobne dolegliwości, jak bóle pleców i bóle mięśniowe też się pojawiały, ale czułem się na tyle dobrze, że mogłem normalnie funkcjonować. I w ogrodzie pracowałem normalnie – to był wielki plus dla mnie

- powiedział Małysz i przywołał słowa Toma Hanksa, który również przeszedł Covid-19. Aktor apelował, aby nie lekceważyć koronawirusa.

Kiedy Adam zorientował się, że prawdopodobnie jest chory?

Dostałem telefon od przyjaciela, który zadzwonił i powiedział mi, że niestety ma wynik pozytywny. Poinstruował mnie, że jeśli gorzej się poczuję, powinienem skontaktować się z lekarzem i się zbadać. Ja się czułem bardzo dobrze, nie miałem żadnych objawów, ale do Wisły miała przyjechać nasza kadra narodowa skoczków, no to mówię nie będę ryzykował i pojadę zbadać się sam

- opowiedział skoczek. Przyznał, że był przekonany o tym, że jest całkowicie zdrowy. Odebranie pozytywnego wyniku bardzo zaskoczyło sportowca. Objawy zaś pojawiły się we wtorek i środę.

Adam zgodnie z procedurami został skierowany na kwarantannę.

Początek był niepewny. Nie wiedziałem, że utrata węchu to objaw Covid-19. Dopiero później mi o tym powiedziano. Normalnie funkcjonowałem w domu – robiłem porządki, kosiłem trawnik, ale byłem na kwarantannie, więc nigdzie nie mogłem wychodzić

- wyjaśnił skoczek.

Żona Adama również przebywała ze sportowcem w izolacji, dlatego para musiała liczyć na pomoc bliskich w robieniu i dostarczaniu zakupów. Izabela Małysz miała trzykrotnie przeprowadzany test na Covid-19. Za każdym razem wynik był negatywny. W przypadku Adama Małysza – dwa testy wyszły pozytywne, jeden zaś był ujemny.

Dr Dzieciątkowski - wirusolog o szczepionce na Covid-19

Od piątku, w wyniku zniesienia obostrzeń, powraca organizacja imprez plenerowych. Czy to dobry ruch?

Moim zdaniem nie do końca. Patrząc na to, co dzieje się w Polsce, nic nie wskazuje, patrząc na ilość zakażeń w Polsce, żebyśmy mogli poluźniać te restrykcje. W związku z tym obawiam się, czy nie dojdzie do dalszego wzrostu zakażeń. Tak jak ostatnio mieliśmy kilka "koronawesel" - ludzie zaczęli spotykać się na weselach i pogrzebach, i to nawzajem się zarażali

- powiedział dr hab. Tomasz Dzieciątkowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Mówi się o drugiej fali zachorowań, do której dojść ma w grudniu i styczniu. Co na ten temat sądzi ekspert?

Jak najbardziej, tak może się stać, ponieważ koronawirus to typowy wirus oddechowy, który wykazuje sezonowość zachorowań

- wyjaśnił Dzieciątkowski.

Szczepionka na koronawirusa będzie dostępna jesienią?

Ostatnio pojawiła również informacja na temat szczepionki, która może być dostępna już we wrześniu. Do końca roku będą szczepieni głównie medycy oraz osoby starsze. Zła wiadomość jest taka, że szczepionka będzie działać tylko przez ok. 3 miesiące. Po tym czasie liczba przeciwciał zaczyna maleć. Czy tak jest w rzeczywistości?

Należy wyraźnie sprostować te informacje. Owszem, pewna firma podała, że może wyprodukować szczepionkę już we wrześniu, ale nie będzie ona wówczas dostępna, bowiem nie będą jeszcze zakończone badania kliniczne. Firma będzie produkować ją na swoje ryzyko, bowiem w przypadku niepowodzenia badań, straci zainwestowane pieniądze. Nie wiem też, na jakiej podstawie mówi się o jej działaniu przez 3 miesiące. Badania poziomu przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2 u osób, które przeszły COVID-19, wykazały, że utrzymują się one dłużej. Fakt, ich miano było niższe u osób, które chorowały bezobjawowo. Generalnie jeśli dana szczepionka przeszła pomyślnie drugą fazę badań, czyli zostało zaszczepionych np. 100 osób, to trzecia i ostatnia faza to już jest próba kilku tysięcy osób – i może być tak, że przy trzeciej próbie okaże się, że szczepionka działa tylko w 50% i wtedy nadal jesteśmy w punkcie wyjścia. Kibicuję, żeby to się udało, ale studzę znowu – nie sądzę byśmy na jesieni mieli szczepionkę jeśli już to raczej koniec roku 2020 początek 2021 przy pomyślnych wiatrach

- wyjaśnił specjalista.

Co jeszcze na temat metod leczenia koronawirusa powiedział ekspert? Obejrzyj cały wywiad.

Zobacz także:

Koronawirus a rozrywka. Nowe zasady dotyczące imprez w otwartej przestrzeni

Kolejny rekordowy wzrost przypadków koronawirusa na świecie. Jakie błędy popełniamy podczas noszenia maseczki?

Mniejszy dystans społeczny i więcej kibiców na stadionach. Co jeszcze zapowiada rząd?

Autor: Anna Mierzejewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości