Adam Fidusiewicz żegna się z "Na Wspólnej". Skąd ta decyzja? "Zadzwonili do mnie zza oceanu i poprosili o współpracę"

Adam Fidusiewicz w amerykańskim serialu
Maks Brzozowski z "Na Wspólnej", czyli Adam Fidusiewicz, kończy swoją przygodę z serialem. 36-letni aktor dostał rolę w zagranicznej produkcji. Gdzie już wkrótce go zobaczymy? Szczegóły zdradził w Dzień Dobry TVN.

Adam Fidusiewicz w "Na Wspólnej"

Adam Fidusiewicz to znany i niezwykle utalentowany aktor. Zadebiutował rolą w spektaklu telewizyjnym pt. "Różany Zamek" w 1995 roku. Potem widzowie pokochali go za rolę Stasia w filmie "W pustyni i w puszczy". Po premierze 18 lat temu młody artysta dołączył do serialu TVN pt. "Na Wspólnej", gdzie wciela się w Maksa Brzozowskiego. Pojawił się już w jego 1. odcinku.

Przez kilkanaście lat silnie wspierał swoją serialową mamę, Annę Korcz. Widzowie widzieli go w wielu wcieleniach i obserwowali, jak dorasta. Był studentem, artystą i biznesmenem. Przeżywał perypetie miłosne, a także momenty mrożące krew w żyłach. Niestety fani produkcji niebawem będą musieli pożegnać się z jego bohaterem. Adam Fidusiewicz odchodzi bowiem na jakiś czas z serialu. Scenarzyści zadecydowali, że Maks zamieszka na stałe za granicą .

Dlaczego Adam Fidusiewicz odchodzi z "Na Wspólnej"?

Okazuje się, że Adam Fidusiewicz dostał rolę w zagranicznym filmie. 36-latek wkrótce wystąpi w amerykańskiej produkcji pt. "Jack Ryan", w której zobaczymy również Daniela Olbrychskiego. Obaj będą wcielać się w tę samą postać, jednak przedstawioną w różnych etapach życia. Zdjęcia produkcji Paramount Pictures odbywały się w Budapeszcie i były nie do pogodzenia z nagraniami "Na Wspólnej", dlatego też Fidusiewicz postanowił opuścić serial na jakiś czas.

- Ostatnio zadzwonili do mnie zza oceanu i poprosili o współpracę. (...) Tak pomyślałem, że to jest właściwy moment, żeby spróbować nowych rzeczy, nowych projektów. No i byłem w Budapeszcie, pracowałem z zagranicznymi aktorami, mówiłem po angielsku - mówił Adam Fidusiewicz w Dzień Dobry TVN.

To już trzeci sezon amerykańskiego dzieła, które dotychczas cieszyło się dużym uznaniem. Tym razem "Jack Ryan" będzie miał 8 odcinków, a w czterech z nich Daniel Olbrychski zagra główną rolę. Wiadomo, że w tytułową postać wcieli się John Krasinski, a partnerować mu będą Wendell Pierce oraz Nina Hoss.

- Miałem trochę szczęścia, trochę ten zawód taki jest. Ale nie ukrywam, że dobrą robotę zrobiło też to, że ostatnio miałem okazję zagrać u Janka Holoubka w "Rojst'97" - więc to jest takie otwarcie drzwi trochę - a także u Lecha Majewskiego, który jest bardzo szanowanym twórcą na świecie. Być może dlatego dostałem szansę - powiedział aktor w naszym programie.

Adam Fidusiewicz przystąpił do castingu online. Musiał się nagrać na tle białej ściany. Teraz jest zachwycony tym, że świat się otwiera, a Internet zrewolucjonizował codzienność i skrócił dystans między twórcami.

- Ciekawe jest to, że świat się trochę zmienia i granice coraz bardziej się zacierają, przez to że technologia idzie do przodu , że można wysyłać sobie selftape'y, że nie trzeba specjalnie jeździć do Londynu czy gdzieś indziej pokazywać się osobiście, tylko można się nagrać - dodał Adam Fidusiewicz.

Zobacz też:

Autor: Sabina Zięba

Reporter: Mateusz Jarosławski

podziel się:

Pozostałe wiadomości