Richard Gere od lat cieszy się opinią fantastycznego aktora i bożyszcza kobiet na całym świecie. Na swoim koncie ma niezliczoną liczbę ról, które uchodzą za klasykę światowego kina. Jak dobrze znacie gwiazdora? Oto ciekawostki z życia przystojnego aktora.
Richard Gere to amerykański aktor i producent filmowy. Jego kariera zaczęła się w latach 70., m.in. rolą w dramacie "W poszukiwaniu idealnego kochanka" z Diane Keaton w roli głównej. Sławę przyniosły mu role w takich filmach, jak "Amerykański żigolak" czy "Pretty Woman". Status ikony kina utwierdziły jego występy w "Lęku pierwotnym" i"Chicago".
1. Jak naprawdę nazywa się Richard Gere?
Richard Gere urodził się 31 sierpnia 1949 roku jako Richard Tiffany Gere. Tiffany to panieńskie nazwisko matki aktora i to jej zawdzięcza swoje oryginalne drugie imię.
Richard Gere jest nie tylko wszechstronnie utalentowanym aktorem, ale i muzykiem. W dzieciństwie grywał ze swoim rodzeństwem, a po rzuceniu studiów na Uniwersytecie Stanowym Massachusetts założył zespół rockowy o nazwie "Strangers".
Fani mieli szansę usłyszeć próbkę umiejętności aktora w "Pretty Woman". Nie dość, że Gere nie potrzebował dublera w scenie grania na pianinie, to jeszcze sam skomponował tę muzykę.
Mimo że Gere dorastał w rodzinie metodystów, jako 20-latek zainteresował się buddyzmem. W latach 70. aktor zdecydował się zmienić wyznanie. Podróżował do Nepalu, gdzie studiował nauki Buddy z tybetańskimi mnichami. Z kolei podczas pobytu w Indiach dostąpił zaszczytu poznania Dalajlamy.
Gere należał swego czasu do grona najbardziej rozchwytywanych aktorów. Wielokrotnie musiał rezygnować z udziału w produkcjach, które kolidowały z jego napiętym grafikiem.
Jedną z nich była rola w "Szklanej pułapce". Po tym, jak Richard Gere odrzucił propozycję zagrania Johna McClane’a, kultowa rola powędrowała do Bruce’a Willisa.
Richard Gere na przestrzeni lat zagrał w wielu świetnych filmach. Jednak nim stał się rozpoznawanym aktorem, często występował w filmach, które odrzucił… John Trevolta. Można, więc powiedzieć, że Gere zawdzięcza swój sukces gwiazdorowi "Gorączki sobotniej nocy".