44. FPFF w Gdyni. „Boże Ciało” przyjęte z owacjami na stojąco. Reżyser: "Film jest o dobru, kontrowersja jest pozorna"

Trwa 44. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Do Gdyni co roku przyjeżdżają polscy i międzynarodowi goście i twórcy filmowi. Z Janem Komasą reżyserem filmu "Boże Ciało" spotkał się dziennikarz Dzień Dobry TVN Marcin Sawicki.

„Boże Ciało” podczas 44. Festiwalu Filmowego w Gdyni

Tydzień temu media obiegła informacja o tym, że „Boże Ciało" w reżyserii Jana Komasy będzie polskim kandydatem do Oscara. "Boże Ciało" będzie teraz walczyło o nominację w kategorii najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego. Film Komasy jest jedną z największych sensacji podczas 44. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Po oficjalnym pokazie podczas festiwalu twórcy i obsada filmu otrzymała brawa na stojąco. Film dostał już nagrodę dziennikarzy. Dziś wieczorem powalczy o nagrodę w Konkursie Głównym.

Fabuła filmu opowiada historię młodego chłopaka, 20-letniego Daniela. Nawrócony chłopak nie może wstąpić do seminarium, ponieważ ciąży na nim wyrok. Postanawia więc udawać księdza. Czy sprawa wyjdzie na jaw?

Jakie emocje towarzyszyły Janie Komasie, kiedy po raz pierwszy zetknął się z tą historią?

Dostałem ten scenariusz od mojego przyjaciela Krzysztofa Raka, który jest scenarzystą takich filmów jak "Bogowie", "Sztuka kochania". To co mnie w nim uderzyło to jego koncept, bo na poziomie samej historii to jest to anegdota, że jakiś tam chłopak z poprawczaka przyjeżdża do małego miasteczka i udaje księdza. Krzysiek powiedział mi, że to historia oparta na faktach. W tej całej historii jest dla mnie wiele wątków wielowymiarowych, pomyślałem, że nie ma lepszego materiału na film.

-zdradził Jan w rozmowie z Marcinem Sawickim.

Fabuła filmu jest dość kontrowersyjna. Wielu uważa, że uderza w wartości katolickie. Czy Jan Komasa nie bał się mierzyć z taką historią?

Ja się z tym nie zgadzam. Nie uważam, że film obraża ludzi wiary. Film nie szydzi z katolicyzmu, nie wyśmiewa postaw ludzi wierzących. to jest bardzo ciekawe, ale film jest o dobru. Kontrowersja jest pozorna.

***

Czy reakcja publiczności podczas pokazu na Festiwalu w Gdyni zaskoczyła Aleksandrę Konieczną oraz Elizę Rycembel?

Po projekcji w Wenecji widownia zareagowała podobnie. Dostaliśmy owacje na stojąco. To było przepiękne przyjęcie. Nigdy nie jesteś w stanie przywidzieć reakcji widowni. To jest bardzo wzruszające.

- przyznała Eliza Rycembel.

Czy aktorki nie bały się zmierzyć z tak kontrowersyjnym tematem?

Ja wczoraj podczas pokazu odetchnęłam, że nikogo nie uraziłam, że niczyje uczucia religijne nie zostały dotknięte.

- dodała Aleksandra Konieczna.

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych

Jest jedną z najstarszych imprez filmowych w całej Europie, który promuje rodzimą kinematografię. Festiwal istnieje od 1974 roku. Do 1986 roku był organizowany w Gdańsku. Od 1987 roku FPFF przeniósł się do Gdyni.

Widzowie Festiwalu w Gdyni mogą jako pierwsi zapoznać się z najnowszymi polskimi produkcjami filmowymi. Uczestnicy Festiwalu rywalizują ze sobą w dwóch sekcjach konkursowych – w Konkursie Głównym (Złote i Srebrne Lwy), a także w Konkursie Filmów Krótkometrażowych. Co więcej, na Festiwalu wręczana jest również nagroda Platynowych Lwów. Otrzymują ją twórcy za artystyczny dorobek życia.

Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości