12 lat więzienia za zabójstwo przed barem z kebabem w Ełku

Wyrok za zabójstwo w Ełku
Fot. Getty Images/Classen Rafael / EyeEm
Zabójstwo w Ełku. Tunezyjczyk Lassad A. został skazany na 12 lat za zabójstwo 21-latka. Ma również zapłacić 70 tys. złotych zadośćuczynienia matce i siostrze zmarłego. Oskarżony nie przyznał się do winy.

Obrońca chciał uniewinnienia

Obrońca Lassada A. wnioskował o uniewinnienie, natomiast prokuratura żądała 12 lat więzienia.

Zobacz też: Zwyrodnialec celowo przejechał psa i nagrał to telefonem. Jest w rękach policji >>> 

Zabójstwo w sylwestrową noc

Do zabójstwa doszło w noc sylwestrową 2016/2017 obok baru z kebabem w centrum Ełku.

Młody mężczyzna wybiegł z baru z dwiema butelkami napojów. W pościg za nim ruszyli: Tunezyjczyk, pracujący wtedy w barze jako kucharz, oraz właściciel lokalu, z pochodzenia Algierczyk. Gdy go dogonili, wywiązała się między nimi szarpanina, podczas której młody człowiek został pchnięty nożem.

Zamieszki w Ełku

Po tym zdarzeniu na ulicach Ełku doszło do zamieszek i starć z policją.

Zobacz też: Tydzień po zalaniu schroniska w Borku: psiaki nadal szukają domów! Jak możesz pomóc? >>> 

Nie chciał zabić

Oskarżony o zabójstwo Lassad A. nie przyznał do takiego zarzutu, przed sądem nie chciał składać wyjaśnień i odpowiadać na pytania stron; w śledztwie mówił, że nie chciał zabić i nie pamięta, jak do tego doszło.

Właściciel baru skazany na rok w zawieszeniu

W związku z tymi wydarzeniami, przed sądem w Ełku toczyły się dwa inne procesy. W jednym z nich sąd skazał właściciela baru Abdiego L. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za udział w bójce i nieudzielenie pomocy zaatakowanemu nożem Danielowi. Wyrok zapadł po wniosku o dobrowolne poddanie się karze, uzgodnionym z prokuraturą i zaaprobowanym przez rodzinę zmarłego. Skazany miał matce i siostrze 21-latka zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia.

Wyroki po zamieszkach w Ełku

Ok. 40 osób odpowiadało także przed sądem w związku z zamieszkami, jakie po śmierci 21-latka wybuchły w mieście. W tłumie mieszkańców, którzy zebrali się przed barem, by wyrazić sprzeciw wobec przemocy, były osoby pijane i agresywne. Rzucano petardami, butelkami i kamieniami w stronę policjantów i radiowozów, wybijano szyby w witrynie lokalu. Większość oskarżonych dobrowolnie poddała się karze. Kilka osób usłyszało wyroki więzienia, bo były wcześniej karane.

Zobacz też: RPD postuluje, by w szkołach wprowadzić program szkoleń antyterrorystycznych >>> 

Źródło PAP/RMF FM

Zobacz także:

Autor: Bernadetta Jeleń

podziel się:

Pozostałe wiadomości