Każdy z nas chce czuć się bezpiecznie we własnym domu. Mieszkańcy Osiedla Las postanowili wciąć sprawy we własne ręce i założyli straż sąsiedzką. Dlaczego się na to zdecydowali? Czy ich działania przynoszą efekty?
"Uderzyła mnie też pięścią".
"Nazwałbym to zbrodnią przestrzenną".
Gdański falowiec to najdłuższy budynek mieszkalny w Polsce. Kamera Dzień Dobry TVN odwiedziła jego mieszkańców w sierpniu, aby ich bliżej poznać. Teraz Sandra Hajduk-Popińska wybrała się ponownie, aby spędzić z nimi świąteczny czas w sąsiedzkim gronie.
Sprawie przyjrzeli się reporterzy programu "Uwaga!" TVN.
Od 1 listopada weszły w życie usługi sąsiedzkie, czyli inicjatywa mająca na celu pomoc tym, którzy najbardziej potrzebują wsparcia w codziennych obowiązkach. Pomagając sąsiadowi w czynnościach dnia codziennego, można dostać wynagrodzenie od samorządu. Jakie warunki trzeba spełnić, żeby dostać pieniądze za pomoc sąsiedzką i ile można zarobić na takich usługach? O tym wszystkim w Dzień Dobry TVN opowiedziała adwokat Katarzyna Bórawska.
Reportaż Uwagi! TVN.
Wtorek, 26 września przyniósł wiele ważnych informacji.
Boisko do koszykówki w Poznaniu stało się kością niezgody między sąsiadami. Decyzją sądu, uwielbiane przez dzieci teren rekreacyjny ma zostać zlikwidowany, ponieważ część mieszkańców narzeka na hałas. Kamery Dzień Dobry TVN przyjrzały się sprawie, by sprawdzić, czy faktycznie boisko utrudnia codzienne funkcjonowanie.
Czasy się zmieniają, a coraz więcej rzeczy zaczyna nas irytować. Dzieci bawiące się na placu zabaw, pies szczekający u sąsiada, a nawet rower zostawiony na korytarzu. O tym, co nam najbardziej przeszkadza i co najczęściej zgłaszamy na policję, porozmawialiśmy z Mariuszem Ciarką, rzecznikiem Komendanta Głównego Policji oraz z Tomaszem Marcysiakiem, socjologiem.
Klub, restauracja albo przedszkole potrafią narobić sporo hałasu, który generuje konflikty z mieszkańcami pragnącymi odpoczywać w zaciszu domowym. Tak było w przypadku jednej z placówek dla dzieci, która stała się przyczyną sądowego sporu, a także klubokawiarni w Lublinie czy w Krakowie.
Bożena Wołowicz: "W sądzie byłam już 109 razy".
Mieszkańcy jednego z osiedli w Białymstoku w środku nocy zgłosili funkcjonariuszom niepokojącą sytuację. Zza ścian słychać było donośny płacz i nawoływanie dziecka. Jak się okazało, chłopiec przebywał sam.
Słowa mają wielką moc. Potrafią wywołać uśmiech na twarzy drugiej osoby i podnieść ją na duchu. Tą prawdą kierowaliśmy się w naszym eksperymencie.
55-letni obywatel Niemiec został aresztowany pod zarzutem więzienia swojej żony, torturowania jej i gwałcenia. Kobieta została znaleziona naga z ogoloną głową, połamanymi nogami i palcami. Z jej słów wynika, że była więziona przez 12 lat.
Sprawą zajęli się policjanci.
Szkotka Penelope uwielbia chłonąć promienie słoneczne, co umożliwia jej ogródek obok domu. Ku zaskoczeniu sąsiadów, opala się topless. Zdarzają się także osoby, które zaglądają na posesję, by nasycić wzrok. Kobieta z tych względów rozważa przeprowadzkę.
"Dokuczanie drugiemu człowiekowi to jest ich tlen, oddychają tym".
"Dokuczanie drugiemu człowiekowi to jest ich tlen, oddychają tym".
"Mamy wachlarz różnych możliwości".
Bożena Wołowicz po niemal 8 latach nękania przez sąsiadów, musiała wyprowadzić się z własnego domu. W marcu tego roku Sąd Najwyższy uwzględnił skargi kasacyjne, wniesione przez obrońców rodziny K., i uchylił poprzednie wyroki.
- Jak wyjaśnić sąsiadom, że nie obdzieram mojego dziecka ze skóry, tylko otworzyłam jogurt? - pyta tiktokerka.
Przez sąsiadów nie mogą wychodzić na spacery z psem na patio przed blokiem. Z trawnika urządzili bufet dla ptaków i dzikich kotów. Tych drugich na naszym osiedlu nawet nie ma.
Pani Agata twierdzi, że najbliżsi sąsiedzi od lat nie pozwalają jej spokojnie żyć. Ona i jej syn mieli być pobici, duszeni i wyzywani tylko dlatego, że bronili granic swojej działki. Co na to inni mieszkańcy wsi? Czy wina leży tylko po jednej stronie?
"Mój piesek idzie do Budynia, kiedy wyjeżdżamy. To jego kumpel, który też jest rasy jack russel terrier".
Przed laty rośliny na klatkach schodowych można było ujrzeć prawie w każdym bloku. A jak jest teraz? Czy ten piękny zwyczaj dalej jest pielęgnowany? Sprawdził to Filip Chajzer, prowadzący i reporter Dzień Dobry TVN.